22-latek z powiatu zamojskiego szukał domku w Zakopanem na Sylwestra. Znalazł ofertę wynajmu na 4 doby za kwotę 4800 złotych. Nawiązał kontakt telefoniczny z osobą wystawiającą ogłoszenie. Kiedy dogadali się co do szczegółów na mejla otrzymał podpisaną przez wynajmującego umowę, którą po wypełnieniu odesłał na wskazany adres poczty elektronicznej.
– Na rachunek podany przez wynajmującego w umowie 22-latek przelał zaliczkę za pobyt w wysokości 2400 złotych. W miniony piątek, 27 grudnia próbował telefonować do wynajmującego, aby ustalić szczegóły pobytu i potwierdzić rezerwację. Niestety nikt nie odbierał połączeń, za każdym razem włączała się poczta głosowa. W Internecie znalazł więc inny numer telefonu dotyczący tej samej kwatery. Wykonał połączenie, odebrał mężczyzna, który oznajmił, że danych 22-latka nie ma w rezerwacjach. Mieszkaniec powiatu zamojskiego zrozumiał, że został oszukany, przyszedł do komendy – relacjonuje podkomisarz Dorota Krukowska- Bubiło, oficer prasowy KMP Zamość.
Policjantka zwraca uwagę na to, że cyberprzestępcy publikują atrakcyjnie wyglądające ogłoszenia na portalach społecznościowych i serwisach ogłoszeniowych, kusząc niskimi cenami w popularnych lokalizacjach.
CZYTAJ TEŻ: Hrubieszów: Nauczyciel na rauszu spowodował wypadek [ZDJĘCIA]
– Zanim zarezerwujemy pobyt i wpłacimy pieniądze, powinniśmy dokładnie sprawdzić pośrednika lub obiekt, do którego chcemy wyjechać. Starajmy się korzystać z oficjalnych stron hoteli i pensjonatów oraz znanych biur podroży. Jeżeli w ogłoszeniu podano bardzo mało informacji kontaktowych to powinno być dla nas ostrzeżenie, że może być to próba oszustwa – dodaje Krukowska-Bubiło.
Napisz komentarz
Komentarze