Kruczkowscy herbu "Korwin" pochodzą ze starej polskiej rodzinny Tatarów. Prapradziadek pani Bożeny – Hipolit Kruczkowski – był powstańcem styczniowym. Został ujęty przez Austriaków i wcielony do austriackiego wojska, gdzie zasłużył się w wojnie austriacko-pruskiej. W 1866 r. za zdobycie mostu w Szlezwiku-Holsztynie odznaczony został wysokim odznaczeniem za odwagę. W cywilu rodzina Bołoz-Antoniewiczów zatrudniała go jako kierownika szkoły w Skwarzawie koło Żółkwi i organistę w miejscowym kościele.
Jego syn Franciszek był inspektorem szkolnym we Lwowie, poetą, dramatopisarzem, członkiem-założycielem i sekretarzem lwowskiego Towarzystwa Teatru Ludowego. Towarzystwo pełniło rolę impresariatu, organizowało spektakle teatralne, angażowało aktorów. Franciszek Kruczkowski przyjaźnił się z aktorem Marianem Bieleckim. Marian wkrótce został jego zięciem.
– Marian miał 47 lat, Janina, córka Franciszka, nieco ponad 19 lat. W rodzinie mówiono, że dziadek wychował sobie żonę, bo znał ją jako dziecko, czytał jej bajki. Mimo tej różnicy wieku było to bardzo zgodne małżeństwo – mówi pani Bożena.
– To był taki czas, że taka różnica wieku nikogo aż tak bardzo nie dziwiła. Mężczyzna żenił się wtedy, kiedy miał pieniądze i pozycję – mówi Bogdan Kasprowicz, brat pani Bożeny.
Marian Bielecki, herbu Janina, pochodził z dobrego domu. Urodził się w 1875 roku w Niemirowie w ziemiańskiej rodzinie Ludwika Bieleckiego i Izabeli z Znimierowskich. Po studiach malarstwa w Monachium w 1896 roku związał się z teatrem hrabiego Skarbka we Lwowie. Od 1900 roku był etatowym aktorem Teatru Wielkiego we Lwowie.
– Decyzja, że Marian pójdzie w komendianty, jak to się wtedy mówiło, spotkała się z oburzeniem rodziny – mówi pan Bogdan.
W czasie I wojny światowej Marian służył w legionach. W 1921 ożenił się z Janiną z Kruczkowskich i nadal występował na deskach Teatru Lwowskiego. W 1945 roku wraz z zespołem lwowskim przeprowadził się do Katowic, gdzie występował do 1951 roku. Grał role charakterystyczne i dramatyczne. Zmarł w 1959 roku w Strzelinie na Dolnym Śląsku. Tam jego żona opiekowała się teatrami amatorskimi i uczyła muzyki w Strzelinie.
Napisz komentarz
Komentarze