Po ubiegłotygodniowym laniu w Różańcu ekipa ze Zwierzyńca chciała odzyskać zaufanie swych kibiców i od początku ruszyła na przeciwnika.
W 18 min na strzał tuż zza szesnastki zdecydował się Maciej Migryt, a Kharmushka dostawił nogę i Marcin Strzelczyk był bezradny. Pięć minut później Michał Kosiński rozegrał krótko rzut rożny z Marcinem Krzepiłką, a Kharmushka trafił z głowy. Goście nie zamierzali jednak odpuszczać i kwadrans później po dośrodkowaniu z wolnego Siergieja Sawczuka Łukasz Gancarz głową zdobył bramkę kontaktową. Przyjezdni powinni wyrównać w 78 min, gdy wycięty w polu karnym został Dawid Konopka. Do jedenastki podszedł Roman Stetskiv, ale jego sygnalizowany strzał pewnie obronił Paczos.
– Mecz był szybki i mógł się podobać. Mark Kharmushka wykazał się instynktem snajperskim, ale oprócz tego harował cały mecz, zostawiając mnóstwo zdrowia na boisku – chwalił swojego gracza trener Andrzej Wachowicz.
Sokół Zwierzyniec – Olimpiakos Tarnogród 2:1 (2:1)
Bramki: Kharmushka 18, 23 – Ł. Gancarz 38.
Sokół: Paczos – Migryt (46 Łukasik), Sirko, Sawa, Myszak – Kusy, Kosiński, Kharmushka, Krzepiłko, Miedźwiedź, Kniaziowski.
Olimpiakos: Strzelczyk – Tarnowski, Sawczak, Obszański, Skrzypek – Grabowski (70 Rutyna), Gałka, Stestkic, Konopka – Ł. Gancarz, Ł. Karpik.
Sędziował: Piotr Burak.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowy i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze