Pod koniec listopada 1942 r. hitlerowcy założyli w Zamościu obóz przejściowy (UWZ Lager Zamość), który podlegał filii Centrali Przesiedleńczej w Łodzi. Na terenie ogrodzonym drutem kolczastym postawiono kilkanaście baraków. Mieli tam trafić mieszkańcy zamojskich wsi. W nocy z 27 na 28 listopada 1942 r. wysiedlono mieszkańców Skierbieszowa. To był wstęp do wielkiej, niemieckiej akcji, która objęła całą Zamojszczyznę.
Jej skala była ogromna. Do marca 1944 r. przez obóz przeszło w sumie ponad 41 tys. osób z całej Zamojszczyzny. Trafiali stamtąd do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, na Majdanek lub do Łaskarzewa, Siedlec, Garwolina, Pilawy czy Łosic (część osadzono w tzw. wsiach rentowych). Niektórzy byli wywożeni także na roboty przymusowe do Rzeszy. Szacuje się, że w sumie podczas niemieckiej akcji osadniczo-wysiedleńczej wygnano na poniewierkę ok. 110 tys. Polaków, w tym 30 tys. dzieci z naszego regionu. Wiele z tych osób nigdy do domów nie powróciło (umierali w obozach, ale też z chorób i wycieńczenia).
Masowe wysiedlenia wywołały rozpaczliwy, zbrojny opór mieszkańców Zamojszczyzny. Za broń chwycili partyzanci AK i BCh (dzisiaj ten wielki zryw nazywany jest powstaniem zamojskim). W poniedziałek (27 listopada) w Zamościu zorganizowano uroczystości upamiętniające tamte tragiczne, wojenne wydarzenia.
W Zespole Szkół Gimnazjalnych nr 4 im. Dzieci Zamojszczyzny odsłonięto pamiątkową tablicę (można ją oglądać na szkolnym korytarzu, na parterze), potem w kościele św. Michała Archanioła odbyła się msza, a następnie uczestnicy przeszli pod pomnik Ofiar Faszyzmu przy ul. Okrzei. Tam odbył się ceremoniał wojskowy oraz wysłuchano kilku wystąpień. Potem pod pomnikiem złożono kwiaty i wieńce. Na zakończenie w ZSP nr 4 odbyła się okolicznościowa akademia.
Obchody odbyły się także w Skierbieszowie.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze