Śledczy z Janowa Lubelskiego stwierdzili, że prezydent Zamościa popełnił przestępstwo poświadczenia nieprawdy, a także przywłaszczenia.
Jak się dowiedzieliśmy, chodzi o zdarzenia z 2014 roku, kiedy Andrzej Wnuk otrzymał dwie faktury za urządzenia do wykrywania podsłuchów. Nieprawdę miał poświadczyć, bo opisując zakup podał, że chodzi o sprzęt do badania głośności dźwięków.
Skąd drugi zarzut? – Prezydent zakupił urządzenie podsłuchowe i miał je u siebie w gabinecie. Nikomu go jednak nie wydawał. A gdy już wydał radnym urządzenie, okazało się, że był to inny aparat, służący już faktycznie do pomiaru natężenia dźwięków – powiedział nam Bartosz Wójcik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Oba czyny, których popełnienie śledczy zarzucają Andrzejowi Wnukowi, zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. Wczoraj w prokuraturze prezydent Zamościa do winy się nie przyznał, a po wysłuchaniu zarzutów odmówił składania wyjaśnień.
W rozmowie z nami prezydent Zamościa również zapewnił, że czuje się niewinny. Zapowiedział też wydanie oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Już pojawiło się na oficjalnym profilu Andrzeja Wnuka.
KLIKNIJ >>>> OŚWIADCZENIE PREZYDENTA ANDRZEJA WNUKA NA FACEBOOKU
Prezydent Zamościa powiedział w nagranym oświadczeniu, że ze złożeniem wyjaśnień wstrzymał się do czasu przedstawienia mu przez prokuraturę pisemnego uzasadnienia. Podkreślił, że jest niewinny i stwierdził, że znajduje to odzwierciedlenie w zebranym materiale dowodowym, który, jak powiedział, w żadnej mierze nie wskazuje na niego jako na sprawcę wymienionych przez śledczych czynów.
– Dlatego ze spokojem czekam na orzeczenie prokuratury lub niezawisłego sądu – stwierdził w swoim oświadczeniu Andrzej Wnuk (pełna treść w załączniku poniżej). Powiedział również, że nie chce, by media informując o sprawie posługiwały się jego inicjałami, a nie pełnym nazwiskiem. Nie chce również, by przedstawiano go "z czarnym paskiem na oczach".
Zarzuty prokuratury w żaden sposób nie wpływają formalnie na pełnienie przez Andrzej Wnuka funkcji prezydenta Zamościa. – Prokuratura w Janowie Lubelskim z pewnością poinformuje o tym Radę Miasta Zamość, ale to wszystko. Do czasu prawomocnego wyroku każdy podejrzany jest osobą niewinną – mówi Bartosz Wójcik.
Napisz komentarz
Komentarze