Zgłoszenie o rzekomej kradzieży policja przyjęła przed tygodniem (17 grudnia). Do komendy w Zamościu zgłosił się właściciel audi A6. Mówił, że jego auto zniknęło z parkingu w gminie Zamość, gdzie zatrzymał się na niedługo, by odpocząć przed dalszą drogą.
Policjanci natychmiast zaczęli działać. I szybko ustalili, że kradzież była „sfingowana” przez 34-letniego właściciela auta, mieszkańca Niska i jego kolegę, 38-letniego mieszkańca powiatu koneckiego.
– Zamiarem mężczyzn było wyłudzenie odszkodowania z polisy ubezpieczeniowej. Kryminalni z Zamościa realizując wcześniej uzyskane informacje na terenie działania Komendy Powiatowej Policji w Nisku zatrzymali mężczyznę, który zgłosił kradzież samochodu. W tym samym dniu terenie KPP Końskie zatrzymany został również jego wspólnik z powiatu koneckiego – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
W ostatni piątek (22 grudnia) prokurator zastosował wobec 38-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. – Każdy, kto w celu uzyskania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia, powoduje zdarzenie będące podstawą do wypłaty takiego świadczenia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 – przypomina Krukowska-Bubiło.
Napisz komentarz
Komentarze