Gdy mundurowi dostrzegli ten dość nietypowy obrazek, postanowili sprawdzić, co się stało i czy przypadkiem człowiek nie potrzebuje pomocy.
40-latek z gminy Werbkowice zaczął tłumaczyć, że wpadł w poślizg i stracił panowanie nad volkswagenem. Czekał właśnie na lawetę. A chwilę później przedstawił jeszcze kilka innych wersji wydarzeń. Mówił o samochodzie, który zajechał mu drogę, ale też jakimś dzikim zwierzęciu, które nagle wbiegło na jezdnię.
Policjanci postanowili więc sprawdzić, czy mężczyzna jest trzeźwy. Nie był. Miał w organizmie 1,6 promila.
– Funkcjonariusze zatrzymali 40-latkowi prawo jazdy , a w związku z powstałymi uszkodzeniami auta zatrzymali także dowód rejestracyjny pojazdu. Teraz mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – podsumowuje Edyta Krystkowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Napisz komentarz
Komentarze