Policja zajęła się mężczyzną po sygnale od świadków. Ktoś zatelefonował do komendy z informacją, że po Łosińcu jeździ quadem pijany mężczyzna. Wysłano tam patrol. Opisanego kierowcę mundurowi znaleźli w sąsiedniej wiosce.
– W momencie, kiedy policjant chciał wylegitymować kierującego, ten nagle ruszył i wjechał na posesję. Dalej staranował ogrodzenie i zaczął uciekać przez pola w stronę lasu – relacjonuje Agnieszka Leszek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Rozpoczął się pościg. Na miejsce pojechały jeszcze dwa dodatkowe patrole. Rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny. 36-letni mieszkaniec gm. Tomaszów Lubelski został zatrzymany po godzinie. Szedł pieszo od strony lasu. – Na pytanie gdzie był, odpowiedział, że na grzybach. Funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 36-latka, który wydmuchał ponad 2,5 promile. Wynik będzie poddany badaniu retrospekcji – dodaje policjantka.
Mężczyzna odpowie nie tylko za to, że prawdopodobnie jeździł po pijanemu i bez uprawnień. Czeka go kara również za ucieczkę przed policyjną kontrolą.
Napisz komentarz
Komentarze