– Pogoda dopisała, więc na drogach nie brakowało podróżujących przemieszczających się do miejsc wypoczynku. Miłośnicy jednośladów również licznie korzystali z pięknej pogody poruszając się rowerami po urokliwych trasach Roztocza. Nad bezpieczeństwem wszystkich uczestników ruchu drogowego czuwali policjanci z zamojskiej komendy. Prowadzone kontrole drogowe wykazały, że nie wszyscy kierujący poruszali się zgodnie z obowiązującymi przepisami – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
W niedzielę policjanci namierzyli trzech kierowców, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli prędkość o ponad 50 km/h. W Miączynie wpadł 22-letni mieszkaniec Hrubieszowa. Jechał oplem z prędkością 138 km/h. W Sitańcu 34-letni mężczyzna z powiatu świdnickiego kierował BMW mając na liczniku 117 km/h. A w Zamościu na ul. Legionów został zatrzymany 24-latek z gminy Werbkowice, który przekroczył dozwoloną prędkość o 56 km/h. Wszystkim zatrzymano prawo jazdy.
Niestety nie brakowało też pijanych kierowców. Rekordzistą był 51-letni mieszkaniec Lublina, który przemieszczał się fordem ulicami zamojskiej Starówki mając w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Mieszkaniec gminy Skierbieszów także jechał pijany. Badanie wykazało u niego pół promila. Ponad dwa razy więcej wykazało badanie 20-latek zatrzymanego w Łabuniach.
Na szczęście obyło się bez wypadków. Doszło natomiast do kilkunastu kolizji.
– Większość tych zdarzeń miała miejsce na terenie Zamościa, a ich przyczyny to nieprawidłowo wykonywane manewry cofania lub zmiany kierunku jazdy oraz nieudzielanie pierwszeństwa przejazdu – informuje policjantka.
Jedną ze stłuczek spowodował mieszkaniec gminy Radecznica. Wjechał samochodem w drzewo. Był pod działaniem alkoholu. W Łabuniach nietrzeźwy mężczyzna idąc chodnikiem nagle zatoczył się i wszedł na jezdnię prosto pod jadący pojazd. 69-letni pieszy, mieszkaniec gminy Łabunie w organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu. Na szczęście nie doznał obrażeń.
Napisz komentarz
Komentarze