O tej sprawie napisaliśmy jako pierwsi przed tygodniem. Przypomnijmy, że wojewoda lubelski – powołując się na zapisy ustawy z 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego – nakazał do końca lipca usunąć stojący na terenie Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Biłgoraju pomnik komunistycznego działacza i "Budowniczego Polski Ludowej" Józefa Dechnika.
Burmisrz Biłgoraja przypomina, że w styczniu dokonano zamiany tablicy umieszczonej na pomniku, dzięki czemu Józef Dechnik nie jest już "Budowniczym Polski Ludowej", tylko "Zasłużonym dla Miasta Biłgoraj". – W żaden sposób pomnik nie propaguje obecnie ustroju komunistycznego – mówi burmistrz Janusz Rosłan.
Dobry, ale komunista
Burmistrz przypomina, że starsi mieszkańcy miasta do dziś wspominają Józefa Dechnika jako człowieka uczciwego, skromnego i całkowicie oddanego miastu. – To dzięki niemu Biłgoraj z ubogiego miasteczka przekształcił się w prężny ośrodek przemysłowy – mówi Janusz Rosłan. – W opinii większości mieszkańców Biłgoraj nigdy wcześniej, ani nigdy później nie miał tak dobrego gospodarza. Warto przypomnieć, że w jego pogrzebie – bez jakiegokolwiek przymusu – uczestniczyło w 1983 r. kilka tysięcy osób, a budowa pomnika miała charakter oddolny. Datki na ten cel przekazało z własnej woli ponad tysiąc prywatnych darczyńców oraz przeszło 200 organizacji. To wszystko sprawa, że Józef Dechnik zasłużył na ten pomnik.
Innego zdania jest Instytut Pamięci Narodowej, który wydał opinię w tej sprawie. W jego ocenie Józef Dechnik w ponurym okresie stalinowskim był funkcyjnym działaczem Polskiej Partii Robotniczej, a następnie prominentnym członkiem PZPR.
//////
To tylko część artykułu. Całość dostępna jest w papierowym numerze Kroniki Tygodnia lub w e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze