pacjent

Jeden zastrzyk co sześć miesięcy zamiast codziennego łykania pigułek na nadciśnienie? To możliwe, czego właśnie dowodzą brytyjscy naukowcy.

O testach, mobilnym punkcie poboru wymazów i problemach pracowników w takich punktach rozmawiamy z Mariuszem Paszko, prezesem Zamojskiego Szpitala Niepublicznego.

Wróciły przyjęcia planowe, zabiegi operacyjne i porody rodzinne. Znów można zapisać się w kolejkę na zabiegi planowe. Można także towarzyszyć przy porodzie rodzinnym. Jednak bez testu na COVID-19 ani rusz.

Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał wyrok w sprawie pozostawienia w brzuchu pacjentki chusty chirurgicznej przez instrumentariuszkę z tomaszowskiego szpitala oraz ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego i lekarza prowadzącego operację.

Stan zdrowia pacjentki wymagał pilnego przyjęcia do szpitala wykazał proces sądowy. Tymczasem, lekarz dyżurujący w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym szpitala "papieskiego" w Zamościu ograniczył się do pobieżnej diagnostyki i wypisał pacjentkę do domu. Na dodatek przeprowadził dość krępujące badanie "per rectum" w taki sposób, że intymne części ciała pacjentki mogły zobaczyć inne osoby. Szpital ma zapłacić kobiecie 50 tys. zł zadośćuczynienia.

Zadośćuczynienie w kwocie 150 tys. zł ma wypłacić Zamojski Szpital Niepubliczny mieszkańcowi Hetmańskiego Grodu za wyrządzoną mu krzywdę w wyniku błędnie przeprowadzonego zabiegu chirurgicznego na złamanej ręce. Taki wyrok zapadł przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. W sumie – wraz z odsetkami – szpital będzie musiał zapłacić pacjentowi ponad 200 tys. zł.

Pacjent podczas czynności pielęgnacyjnych spadł z łóżka szpitalnego. Dwa dni później zmarł. Sąd uznał, że skutki upadku były współprzyczyną śmierci. Zamojski Szpital Niepubliczny w Zamościu zapłaci córce zmarłego 20 tys. zł zadośćuczynienia.