policja

To była dość łatwa zagadka kryminalna. Tomaszowscy policjanci szybko znaleźli złodzieja, bo uciekając z miejsca przestępstwa zostawiał po sobie wyraźne ślady na ziemi.

Od gminy Krynice w powiecie tomaszowskim aż do szpitala w Lublinie trwał policyjny pilotaż osobowego volvo, którym jechała kobieta w 22 tygodniu ciąży. Udało jej się bezpiecznie dotrzeć do celu.

18-latka, która zainicjowała pobicie już została zatrzymana, trafiła do aresztu. Podobny los czeka jej dwóch kompanów, z którymi przyjechała z Warszawy do Zamościa. Napadli na 19-letniego mieszkańca powiatu tomaszowskiego, a pobicie relacjonowali w internecie.

Sporą ilość maseczek ochronnych otrzymali dzisiaj zamojscy policjanci od Caritas Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Przydadzą się na pewno.

Podał imię, nazwisko, numer służbowej legitymacji, ale 42-letnia mieszkanka gminy Frampol i tak nie zamierzała z nim podjąć współpracy. I dobrze zrobiła, bo mężczyzna, który do niej zatelefonował, był oszustem.

Jak można nie zauważyć ciężarówki? Okazuje się, że to możliwe. Tym właśnie tłumaczył się 76-latek z gminy Ulhówek, który w środę (22 kwietnia) swoim volkswagenem wjechał w scanię.

Siadł za kierownicą pod wpływem alkoholu, więc trudno się dziwić, ze stracił panowanie nad samochodem. Zaraz po kolizji uciekł, ale policjanci go znaleźli.

Skąd to wzięli? Nie wiadomo. Pewne jest, że po zażyciu halucynogennych grzybków dwoje 16-latków poczuło się na tyle źle, że trafili do szpitala.

Zjeżdżał od jednej krawędzi jezdni do drugiej. Było wyraźnie widać, że z kierowcą hondy jest coś nie tak. Gdy policjanci go zatrzymali, okazało się, że jest pijany.

Kradzież rozbójnicza i groźby karalne - to są zarzuty dla 21-latka z Zamościa. Młody mężczyzna został zatrzymany po tym, jak napadł na dostawcę pizzy. Okazało się, że ma na sumieniu więcej.

Młody mężczyzna został tak dotkliwie pobity, że trafił do szpitala. Sprawcy zabrali mu telefon komórkowy i uciekli. Szuka ich zamojska policja.

Miał prawo jechać tamtędy z prędkością 50 km/h, a rozpędził swoją skodę do 152 km/h. Tego pirata drogowego mknącego przez Frampol zatrzymali biłgorajscy policjanci.

Policjanci z zamojskiej komendy rozdawali mieszkańcom powiatu maseczki ochronne, które otrzymali od instytucji, stowarzyszeń oraz lokalnych firm pomagających walczyć z epidemią koronawirusa. Przy okazji mundurowi pouczali napotkane osoby pouczali o obowiązku noszenia maseczek, udzielali także krótkiego instruktażu, jak prawidłowo z nich korzystać.

Mandaty i punkty karne zostały przyznane, a prawa jazdy odebrane. Tak dla miłośników szybkiej jazdy zakończyły się spotkania z zamojską drogówką.

Za jazdę po pijanemu i spowodowanie kolizji odpowie 44-letni kierowca renault traffic. Mieszkaniec Zamościa uderzył swoim dostawczym autem w tył nissana.