W powiecie biłgorajskim we wszystkich lasach jest duże zagrożenie pożarowe. Nie ma tygodnia, żeby strażacy kilkakrotnie nie wyjeżdżali do pożaru. W Woli Małej k. Biłgoraja poszycie leśne paliło się dwa razy w ciągu trzech dni. Z powodu niedogaszonego ogniska oraz zaprószenia ognia.
Palił się las, należało reagować błyskawicznie, dostarczyć wodę i ugasić ogień. Udało się. Strażacy z jednostek OSP powiatu hrubieszowskiego stanęli na wysokości zadania, a przede wszystkim sprawdzili swoje przygotowanie do tego rodzaju akcji. Bo to były tylko ćwiczenia.
W Leśnictwie Debry niedaleko Zwierzyńca odbyły się we wtorek (22 maja) międzypowiatowe strażackie ćwiczenia. Ich uczestnicy sprawdzali swoje przygotowanie do gaszenia poważnych leśnych pożarów.
Sześć zastępów straży pożarnej zmagało się z pożarem lasu w Jezierni Podbełżec (gm. Tomaszów Lubelski). Pożar wybuchł 30 kwietnia. W ostatnich tygodniach to już drugi pożar lasu w powiecie.
Póki co, nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. pewne jest, że ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, a strażacy mieli mnóstwo pracy przy gaszeniu pożaru lasu w Nowinach (gm. Susiec).
Jak się zorganizować, by szybko ugasić las? A jak powinna wyglądać sprawnie przeprowadzona akcja po nawałnicy? Takie scenariusze realizowali podczas ubiegłotygodniowych ćwiczeń strażacy z kilkunastu jednostek powiatu tomaszowskiego.
Do naszego kraju dotarły niedawno niepokojące wieści o wielkim pożarze lasów w zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Wraz z nimi pojawiły się pogłoski jakoby pożar wywołało podwyższone promieniowanie radioaktywne. Czy coś nam grozi?
Sześć jednostek straży pożarnej gasiło przez ponad 5 godzin pożar ponad 1 hektara runa leśnego w pobliżu rezerwatu Czartowe Pole.
Prawie 3 ha poszycia leśnego spłonęły niedzielę (23 kwietnia) w Wojciechówce (gm. Tyszowce). Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Nie można wykluczyć, że ktoś zaprószył ogień.
