wiatr

W ciągu trzech ostatnich dni wiały wyjątkowo porywiste wiatry. Strażacy z komendy powiatowej w Hrubieszowie wyjeżdżali aż 18 razy. Połowa interwencji dotyczyła usunięcia z dróg powalonych wiatrem konarów i drzew. Pięciokrotnie wzywano strażaków do zerwanych podmuchami dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych, a 4 interwencje były związane z uszkodzeniami linii energetycznych.

Niedzielne popołudnie pozwoliło nam nieco odetchnąć od niszczycielskich wichur. Pogoda nie powiedziała jednak ostatniego słowa – przed nami kolejne niże, które przyniosą silne wiatry i opady. Dziś (poniedziałek 21 lutego) kolejne niże przyniosą pogodowy armagedon.

Co najmniej trzy osoby nie żyją z powodu szalejącego nad Polską niżu Dudley. W Krakowie runął potężny żuraw. Silny wiatr ma się utrzymywać przez kolejne dni.

Od rana (17 lutego) strażacy z zamojskiej jednostki przyjmują zgłoszenia szkód, jakie wyrządził silny wiatr. Apelują do kierowców, żeby nie parkowali w taką pogodę pod drzewami.

Nikomu na szczęście nic poważnego się nie stało, ale z powodu silnego wiatru, który w czwartek (21 października) na pewno odczuli wszyscy mieszkańcy Zamościa i okolic, strażacy mieli sporo pracy.

Biłgorajscy policjanci mieli pełne ręce roboty w nocy z niedzieli na poniedziałek (23/24 lutego). Wszystko przez silny wiatr, który powalił kilka drzew i zniszczył dachy. To była pracowita noc także dla strażaków z Zamościa, Tomaszowa Lubelskiego i Hrubieszowa.

To była pracowita noc dla strażaków z Zamościa. Z powodu wichury przez pół nocy jeździli do połamanych wiatrem drzew.

Mnóstwo połamanych drzew, kilka zerwanych dachów - to skutki silnych wiatrów, które przechodziły w poniedziałek (10 lutego) nad powiatem zamojskim. Na szczęście nie było u nas tak groźnie, jak w innych rejonach Polski, ale i nasi strażacy mieli co robić.

Kilkanaście interwencji związanych z bardzo silnym wiatrem, który w naszym regionie szalał od piątku do poniedziałku rano (8-11 marca), podjęli zamojscy strażacy. Strat było sporo, ale na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Strażacy z Zamościa nie mają od rana ani chwili spokoju. Od godz. 5.49 przyjmują jedno zgłoszenie po drugim i jeżdżą do usuwania połamanych silnym wiatrem drzew. Już przed godz. 8 było przeszło 40 takich interwencji.

Ponad 20 razy interweniowali w niedzielę (29 października) zamojscy strażacy w związku z wichurami, które przeszły nad całą Polską, a także naszym regionem.

Nie dzisiaj i raczej nie jutro, ale już w niedzielę na Lubelszczyźnie może być bardzo wietrznie. Ostrzeżenie o niebezpiecznych zjawiskach meteorologicznych dla naszego regionu wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

To była wyjątkowo wietrzna noc. Nad Polską, a więc także naszym regionem przeszedł orkan Ksawery. Wyrządził sporo strat, m.in. w powiecie zamojskim. Strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy.