zk-zamosc

Matka przebywającego za kratkami 30-latka z powiatu biłgorajskiego ma żal do zamojskiego więzienia, że późno zainteresowało się losem jej dziecka. U Piotra S. wykryto gruźlicę. Kobieta twierdzi, że funkcjonariusze długo byli głusi na zgłaszane przez jej syna dolegliwości. Służba Więzienna nie ma sobie nic do zarzucenia.

Kpt. Piotr Burak został zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. Wspierać będzie w pracy swojego szefa, niedawno powołanego na stanowisko dyrektora ppłk. Dariusza Bernata.

Nowy i nowoczesny sprzęt trafił do Zakładu Karnego w Zamościu w ramach „Programu modernizacji Służby Więziennej w latach 2017–2020”. Dzięki temu doposażeniu funkcjonariusze mają czuć się bezpieczniej i skutecznie pilnować w więzieniu porządku.

Zamojski Zakład Karny ma nowego dyrektora. Od środy (13 marca) jest nim ppłk. Dariusz Bernat. Zastąpił na tym stanowisku awansowanego ppłk. Krzysztofa Stefanowskiego.

Są takie zawody, których przedstawiciele są bardziej niż inni narażeni na niebezpieczeństwo. Tak jest w przypadku pracowników sądów, opieki społecznej czy ośrodków interwencji kryzysowej. Do nich więc adresowane było szkolenie zorganizowane przez Zakład Karny w Zamościu pod hasłem „Bezpieczni w służbie i pracy, czyli jak pracować z trudnym podopiecznym”.

O Józefie Piłsudskim, jego politycznej działalności i dokonaniach opowiadali skazanym z zamojskiego Zakładu Karnego przedstawiciele Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej Towarzystwo Pamięci Józefa Piłsudskiego.

Jest kolejna lokalna firma, która chce u siebie zatrudniać więźniów. Dyrektor Zakładu Karnego w Zamościu podpisał właśnie umowę z szefem Zakładu Produkcyjno-Handlowego SIATEX.

Zamiast siedzieć bezczynnie w celach, wyjdą na zewnątrz, zrobią coś pożytecznego, a przy okazji zarobią pieniądze. Więźniowie z Zakładu Karnego w Zamościu zostaną zatrudnieni przy remoncie budynku Muzeum Armii Krajowej w Bondyrzu. Mają także wykonywać prace na rzecz Spółdzielni Socjalnej „Nowy Dom” z Biłgoraja. Umowy w tej sprawie zostały podpisane pod koniec stycznia.

Na pierwszym miejscu są warunki bytowe. Osadzeni skarżą się głównie na wyżywienie, opiekę zdrowotną oraz sposób traktowania przez funkcjonariuszy, zwanych za kratkami klawiszami. Nie podobają się im także kary dyscyplinarne albo decyzje komisji penitencjarnej, ale też zwisające z dachu sople... Miesięczny koszt utrzymania więźnia to ponad 3 tys. zł.

Ta akcja zatacza coraz szersze kręgi i coraz więcej osób się w nią włącza. Dary dla Szlachetnej Paczki zbierali w tym roku również funkcjonariusze i pracownicy cywilni Zakładu Karnego w Zamościu.

Weszli w konflikt z prawem, zostali za to skazani i odsiadują wyroki. Ale są osobami wierzącymi i dlatego zdecydowali się przystąpić do bierzmowania. Niedawno ten sakrament przyjęło sześciu osadzonych w Zakładzie Karnym w Zamościu.

Dzieci z rodzin zastępczych, a także przeżywających trudności opiekuńczo wychowawcze mają zapewnione wspaniałe prezenty mikołajkowe. Postarali się o to funkcjonariusze Zakładu Karnego w Zamościu.

St. sierż. Przemysław Stępień, funkcjonariusz Zakładu Karnego w Zamościu zachował się tak, jak powinien zachować się każdy. Gdy zobaczył na drodze pijanego kierowcę, zatrzymał go i wezwał policję. Otrzymał za to gratulacje.

Trzydziestu funkcjonariuszy Zakładu Karnego w Zamościu awansowało na wyższe stopnie. Kilku zostało też odznaczonych. Odbyło się to podczas uroczystości zorganizowanej w miniony wtorek (14 listopada).

Obchody Dnia Ratownictwa Medycznego były okazją do zorganizowania w Zakładzie Karnym w Zamościu spotkania skazanych z ratownikami. Więźniowie mieli też okazję sprawdzenia przekazanej im wiedzy w praktyce.