Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem 36-latek z gm. Biłgoraj. Mężczyzna wjechał jeepem do przydrożnego rowu, gdy odwoził kolegę, z którym wcześniej spożywał alkohol. Do zdarzenia doszło w piątek (27 lipca) ok. godz. 2.30 w nocy w miejscowości Dereźnia Majdańska (gm. Biłgoraj). Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, zastali dwóch mężczyzn usiłujących wypchnąć z rowu samochód marki Jeep. Ustalono, że autem jechali dwaj mieszkańcy gm. Biłgoraj w wieku 35 i 36 lat. – Starszy z mężczyzn oświadczył, że po wspólnym spożywaniu alkoholu postanowił odwieść swojego kolegę do domu – informuje Joanna Klimek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Po drodze wjechał do rowu. Kierujący miał w organizmie prawie 2,5 alkoholu.
Pijani panowie, pijana pani
W środę (25 lipca) w samo południe policjanci zatrzymali w Gródkach (gm. Turobin) do kontroli drogowej 41-letniego kierowcę ciągnika rolniczego marki Ferguson. Mężczyzna miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że mieszkaniec gm. Turobin nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a ciągnik, którym jechał, ostatnie badania techniczne miał przeprowadzone w 2013 r. Pojazd nie posiadał ponadto aktualnego ubezpieczenia OC.
Dzień wcześniej (24 lipca) ok. godz. 19 w miejscowości Przymiarki (gm. Księżpol) policjanci ruchu drogowego biłgorajskiej komendy zatrzymali do kontroli drogowej nissana, którym podróżowała 51-letnia mieszkanka gm. Księżpol. Policyjny alkomat wykazał, że kierująca znajduje się w stanie nietrzeźwości. Kobieta miała w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali jej uprawnienia do kierowania.
Tego samego dnia ok. godz. 20.30 przy ul. Brama Korchowska w Tarnogrodzie mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej jadącego motorowerem 22-latka z gm. Księżpol. – Powodem kontroli był fakt, że zarówno kierowca, jak i 28-letni pasażer z gm. Łukowa, nie posiadali – wbrew przepisom – kasków ochronnych – mówi Joanna Klimek.
Jak wykazała kontrola, to nie było jedyne przewinienie kierowcy. Pojazd nie był zarejestrowany, a tym samym dopuszczony do ruchu, dlatego nie posiadał tablic rejestracyjnych, obowiązkowego ubezpieczenia OC i dowodu rejestracyjnego. Jakby tego było mało, kierujący motorowerem
22-latek miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze