Zamojscy kryminalni zatrzymali volkswagena, którym jechało trzech młodzieńców. W aucie znaleźli przedmioty wykorzystywane do dystrybucji narkotyków. Jeden z nastolatków próbował podczas kontroli uciec, odrzucając jakieś zawiniątko.
Policjanci 18-latka z gminy Szczebrzeszyn zatrzymali i znaleźli wyrzucony przez niego woreczek z suszem roślinnym. – Badanie wykazało, że jest to marihuana, z której można byłoby wykonać prawie 40 dilerskich porcji narkotyku – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Niewielkie ilości narkotyków funkcjonariusze znaleźli również przy 17-latku z gminy Szczebrzeszyn, który jechał tym samym samochodem. A gdy przeszukali jego dom, natrafili jeszcze na konopi indyjskich. Z kolei na pobliskich nieużytkach odkryli sadzonki nielegalnych roślin.
Okazało się, że również trzeci z młodych mężczyzn, kierowca volkswagena miał coś na sumieniu. On prowadził dwie niewielkie uprawy konopi. Przy doglądaniu jednej z nich pomagał mu 18-letni kolega z gminy Szczebrzeszyn.
– Ponadto podczas przeszukania pustostanu użytkowanego przez kolejnego 18-latka mundurowi ujawnili również ponad 800 gram wilgotnego jeszcze suszu konopi. Policjanci zlikwidowali uprawy i zabezpieczyli nielegalne rośliny oraz susz – relacjonuje Krukowska-Bubiło.
Czterej młodzieńcy w piątek (31 sierpnia) usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających. Trzech z nich odpowie również za nielegalną uprawę. O dalszym losie nastolatków zdecyduje sąd, który zgodnie z zobowiązującymi przepisami może orzec karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze