To była potańcówka taka jak dawniej. Do Samorządowego Centrum Kultury w Tyszowcach przyszło ponad 40 seniorów. Oprawę muzyczną zapewnił Zbigniew Nawrot, na akordeonie przygrywał Janusz Bogatko. Nie zabrakło wspólnego śpiewania pieśni biesiadnych.
– Chcielibyśmy, aby takie zabawy miały miejsce częściej, przynajmniej raz w miesiącu – mówi Krystyna Jaremczuk, przewodnicząca Klubu Seniora w Tyszowcach.
Ewa Dysznik, założycielka Klubu Seniora i prezes Stowarzyszenia Arka, obiecuje, że skoro seniorom tak bardzo podobają się potańcówki, będą organizowane częściej.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze