Ten mecz wzbudzał sporo emocji jeszcze przed jego rozpoczęciem. Kibice obu ekip bowiem za sobą nie przepadają, a w ubiegłym roku niemal doszło do burd. Nic zatem dziwnego, że grano nie tylko o punkty, ale i o honor. Po stronie gospodarzy szczęścia próbowali Paweł Kurzyna i Kamil Kaproń, ale pierwszy z nich w bramkę nie trafił, a drugi został zablokowany. Konkretniejszy był Olimpiakos. W 31 min piłkę wyłuskał Roman Stetskiv, dograł do Adriana Dydyńskiego, a ten położył Wojciecha Markiewicza i z bliska zdobył gola.
Grom Różaniec – Olimpiakos Tarnogród 1:1 (0:1)
Bramki: Podolak 87 – Dydyński 31.
Grom: Markiewicz – Mazur (57 Larwa), Przeszło, Kurzyna, Grelak – Kozyra, Podolak, Walkiewicz, Kaproń – Wróbel, Kwiatkowski (75 Rutkowski).
Olimpiakos: Kozak – Gałka, Sawczuk, Obszański, Tatara – Chamot, Klecha, Stetskiv ( 80 Karpik), Gierula (85 Gancarz) – Dydyński, Garbacz.
Sędziował: Mariusz Słoboda.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze