Działo się to w ostatni weekend. Ktoś zatelefonował do hrubieszowskiej komendy Policji, że pod jeden z hoteli w mieście podjechał volkswagen, którego kierowca może być pijany. Dyżurny skierował tam patrol. Policjanci zobaczyli opisany samochód. Kierowca na ich widok zjechał na parking przy markecie.
Gdy mundurowi podeszli do niego, zorientowali się, że kierowca rzeczywiście jest nietrzeźwy. Czuć było od niego alkohol, mówił bełkotliwie. Poproszony o dokumenty stwierdził, że ich nie ma. Policjanci ustalili, że mają do czynienia z 25-letnim obywatelem Ukrainy. Cudzoziemiec nie chciał się poddać badaniu na zawartość alkoholu w organizmie.
Sięgnął za to do portfela i zaoferował funkcjonariuszom pieniądze, aby tylko puścili go wolno. Przyznał przy tym, że spożywał coś mocniejszego. Niewiele wskórał. Bo krew do badań i tak mu ostatecznie pobrano, a za próbę przekupstwa młody mężczyzna został zatrzymany.
– Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Zgodnie z kodeksem karnym za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów – informuje Edyta Krystkowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Napisz komentarz
Komentarze