Zanim kibice na dobre usiedli, zaczęły się emocje. Już w 3 min po faulu na Dawidzie Skoczylasie do wolnego podszedł Rafał Kycko i ostemplował poprzeczkę. W odpowiedzi również w poprzeczkę główkuje Arkadiusz Smoła, po czym jego poprawkę z linii bramkowej wybija Przemysław Kanarek. W 12 min Ireneusz Baran zagrywa na lewe skrzydło do Damiana Rataja, który pięknym uderzeniem w okienko z narożnika pola karnego wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Kolejny atak przyjezdnych przynosi im stuprocentową sytuację. Aktywny Kacper Nastałek przegrywa jednak pojedynek sam na sam z Kacprem Kowalczykiem. W 23 min do kolejnego rzutu wolnego podchodzi Rafał Kycko i tym razem płasko uderzona piłka wpada po rękach Karola Krawczyka do siatki. W tym przypadku młody bramkarz gości nie ustrzegł się błędu. Przewaga Hetmana została udokumentowana w doliczonym czasie gry, gdy sfaulowany w polu karnym został Marcin Byszewski i Przemysław Kanarek z rzutu karnego strzelił na 2:1.
Hetman Zamość – Tomasovia Tomaszów Lubelski 2:1 (2:1)
Bramki: Kycko 23, Kanarek 45+1 (z karnego) – Rataj 12.
Hetman: Kowalczyk – Byszewski, Dudek, Żmuda, Daszkiewicz – Turczyn (81 Bright), Kanarek, Skiba, Kycko, Skoczylas (73 Pupeć) – Olszak (65 Myśliwiecki).
Tomasovia: K. Krawczyk – Szuta, Smoła (78 P. Krawczyk), Turewicz, Łeń – Orzechowski, Raczkiewicz (63 Żerucha), Bubeła (88 Towbin), Rataj, Baran – Nastałek (46 Kłos).
Żółte kartki: Skiba, Byszewski, Pupeć –Smoła, Bubeła, Baran.
Sędziował: Sylwester Wuczko (Lublin).
Widzów: 600.
Cały artykuł przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze