W mecz lepiej weszli przyjezdni, którzy na grząskiej murawie lepiej operowali piłką. Swoją szansę miał Błażej Omański, ale w dogodnej sytuacji główkował wprost w Miłosza Monastyrskiego. Z czasem spotkanie się wyrównało i choć lider dłużej utrzymywał się przy piłce, to defensywa miejscowych była bardzo czujna. Na początku drugiej połowy ekipa z Hrubieszowa zdołała ją jednak oszukać prostopadłym podaniem, a w polu karnym sfaulowany został Mariusz Podgórski, który osobiście wymierzył sprawiedliwość z jedenastu metrów. Gdy ten sam gracz kilka minut później wypuścił w uliczkę Mateusza Oleszczuka, zrobiło się 0:2 i sytuacja Victorii była niemal dramatyczna. Tyle tylko, że miejscowi podjęli rękawicę. Najpierw w poprzeczkę przymierzył Arkadiusz Wojtyna, a chwilę później okazję zmarnował Kacper Dadak. W 80 min Szymon Kiełbasa wykorzystał złe ustawienie defensywy Unii, wbiegł za plecy stoperów i z bliska zdobył gola.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze