Młodzieniec został zatrzymany po tym, jak okazało się, że to on przywłaszczył sobie rower, który w niedzielę (11 listopada) dziewczynka zostawiła przy kościelnym parkanie na ul. Partyzantów. Jej ojciec, zgłaszając policji kradzież, wycenił wartość jednośladu na 1000 zł.
Policjanci zajęli się sprawą i wytypowali złodzieja. To 18-latek z Zamościa. Przy okazji wyszło na jaw, że młody człowiek ma nie tylko to na sumieniu.
– Podejrzewany jest bowiem o to, że w miniony weekend na parkingu osiedlowym przy ul. Listopadowej zarysował powłokę lakierniczą samochodu marki citroen. Właścicielka straty wyceniała na kwotę 2 tys. zł – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Młody zamościanin odpowie również za kradzieże artykułów kosmetycznych z jednej z zamojskich drogerii. Policyjne ustalenia wskazują, że w ciągu kilku dni wyniósł z tego sklepu perfumy warte 700 zł.
18-latek usłyszał już zarzuty. Na ławie oskarżonych zasiądzie zresztą kolejny raz, bo w przeszłości był karany za kradzieże, włamania oraz posiadanie zabronionych substancji. – Kodeks karny zarówno za zabranie cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia, jak i zniszczenie mienia przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 5 – podsumowuje Krukowska-Bubiło.
Napisz komentarz
Komentarze