Zaczęło się od tego, że pogranicznicy z Hrebennego zatrzymali na granicy transport podzespołów z kradzionych aut. Zaczęli sprawę badać, a ustalenia doprowadziły ich do śląskiej firmy, która handlowała takimi częściami. Strażnicy graniczni i policjanci z naszego regionu, wsparci przez mundurowych z Katowic, weszli do jej siedziby w zeszłym tygodniu.
Podczas tej akcji dokładnie weryfikowali numery widniejące na poszczególnych częściach i szczegółowo sprawdzali, skąd one pochodzą. Na placu oraz w pomieszczeniach gospodarczych znaleźli wiele elementów pojazdów zarejestrowanych jako utracone. Skonfiskowano m.in. silniki, skrzynie biegów, elementy zawieszenia oraz elementy karoserii.
– Zdecydowana większość ujawnionych części pochodziła z pojazdów francuskich oraz niemieckich, które zostały utracone na terytorium Francji i Polski. Jak ustalili funkcjonariusze, ujawnione części samochodowe były sprzedawane na aukcjach internetowych. Szacunkowa wartość ujawnionych części wynosi około 500 tys. zł, zaś wartość pojazdów utraconych, z których one pochodziły jest nie mniejsza niż 2 mln zł – informuje Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy NOSG.
Dalsze czynności w sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Od początku roku funkcjonariusze NOSG odzyskali skradzione pojazdy oraz podzespoły o wartości ponad 13 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze