Wyrok zapadł 20 grudnia. Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy zaskarżony przez obrońcę oskarżonego i prokuraturę wyrok sądu pierwszej instancji. To oznacza, że mieszkaniec Biłgoraja spędzi za kratkami 5 lat. Ponadto wobec oskarżonego zasądzono zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość 100 m przez okres 12 lat, ma on także na okres 10 lat opuścić mieszkanie zajmowane ze swoją ofiarą, a ponadto sąd zobowiązał go do wypłacenia pokrzywdzonej zadośćuczynienia w kwocie 10 tys. zł.
Przypomnijmy. Dwa lata temu matka pokrzywdzonej zauważyła, że z córką dzieje się coś złego. Podejrzenia padły na 36-letniego męża, który jest ojczymem dziewczynki. W toku śledztwa ustalono, że 10-latka była wykorzystywana seksualnie przez ojczyma przez 6 lat. Oskarżony robił to groźbą, prośbą albo podstępem. Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju oskarżyła ojczyma 10-latki o to, że nadużywając stosunku zależności, grożąc małoletniej, wielokrotnie obcował z nią płciowo, a także doprowadzał pokrzywdzoną do wykonywania innych czynności seksualnych.
Wyrok przed Sądem Okręgowym w Zamościu zapadł w połowie czerwca ub. roku, ale odwołali się od niego zarówno obrońca oskarżonego, jak i prokurator.
Czytaj więcej w e-wydaniu i papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze