Do zdarzenia doszło po godz. 1. Ukraiński autokar najechał na sarnę, która nagle wybiegła na jezdnię. Nikomu nic poważnego się nie stało. Jeden z dwóch kierowców autobusu wyszedł jednak na zewnątrz, aby sprawdzić, jak poważnie zniszczony został pojazd. I wtedy doszło do wypadku.
Osobową hondą nadjechał 20-latek. Młody kierowca widząc leżące na drodze zwierzę i pieszego, próbował miejsce kolizji minąć, ale wtedy wpadł w poślizg, stracił panowanie nad autem i potrącił 39-letniego Ukraińca, a następnie wylądował w rowie. Poszkodowany kierowca autobusu został przewieziony do szpitala. 20-latkowi z hondy nic poważnego się nie stało.
Napisz komentarz
Komentarze