48-latek wpadł we wtorkowy wieczór. Policjanci patrolujący "siedemnastkę" postanowili go zatrzymać, bo tor jazdy volkswagena wydał się im podejrzany. Mieli nosa. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Wkrótce 48-latek stanie przed sądem i odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Polskie prawo zakłada za to przestępstwo karę do 2 lat pozbawienia wolności.
– Apelując o rozwagę policjanci przypominają, że poza konsekwencjami prawnymi kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości może mieć także inne konsekwencje. Nietrzeźwi kierowcy stwarzają bowiem zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych uczestników ruchu. Niejednokrotnie są sprawcami tragicznych w skutkach wypadków, gdzie zdrowie, a nawet życie tracą niewinne osoby, które przypadkiem znajdą się na drodze, którą porusza się nieodpowiedzialny pijany kierowca – przypomina Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze