Podejrzany telefon 68-letnia biłgorajanka odebrała w środę (9 stycznia) wieczorem. Mężczyzna, który do niej zadzwonił, powiedział, że jest funkcjonariuszem policji, podła swoje imię i nazwisko, stopień i numer legitymacji służbowej. Poinformował, że hakerzy próbują włamać się na konto bankowe kobiety. Mówił, że należy temu jakoś zaradzić.
68-latka wysłuchała go, ale chyba do końca nie uwierzyła, bo zaraz po zakończeniu rozmowy wybrała numer alarmowy i sprawdziła, czy taki policjant rzeczywiście istnieje i czy taka sytuacja ma miejsce.
– Okazało się, że był to oszust, który chciał wyłudzić od niej pieniądze. Teraz tą sprawą zajmą się „prawdziwi” policjanci – informuje Agnieszka Pintal z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Chwali postawę czujnej kobiety i apeluje do wszystkich o rozwagę przy tego typu telefonach. Przypomina, że policjanci nigdy nie dzwonią w żadnych sprawach dotyczących kont bankowych czy przekazywania pieniędzy.
– Nie bądźmy łatwowierni i nie dajmy się oszukać. Miejmy ograniczone zaufanie do ludzi, kierujmy się rozsądkiem i rozwagą. Bądźmy ostrożni w kontaktach z nieznajomymi osobami szczególnie przez telefon. Zgłaszajmy wszelkie podejrzenia popełnienia przestępstwa – podpowiada policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze