Działo się to we wtorek (22 stycznia) ok. godz. 18. Policjanci tomaszowskiej drogówki pełnili służbę w Bełżcu. Namierzyli renaulta, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o 58 km/h. Postanowili auto zatrzymać.
Ruch był na drodze duży, więc by nie utrudniać jazdy innym, funkcjonariusze nakazali kierowcy zjazd na pobliski parking. Kiedy już tam dotarli, 29-latek z Lubaczowa zza kierownicy przesiadł się na miejsce pasażera.
Szybko wyszło na jaw, czemu próbował oszukać policjantów. Badanie wykazało w jego organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Na dodatek mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy. Mieszkaniec Lubaczowa został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań. Wkrótce odpowie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia i grzywna.
Napisz komentarz
Komentarze