Było ok. godz. 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek (24/25 lutego), kiedy policjanci patrolujący Turobin ciągnik rolniczy zawracający na ul. Rynek. Mundurowi postanowili skontrolować traktorzystę.
Za kierownicą ursusa siedział 33-latek. Kiedy wysiadł z szoferki, ledwie trzymał się na nogach. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali mu prawo jazdy.
Także nocą, ale z soboty na niedzielę (23/24 lutego) w Aleksandrowie wpadł inny pijany kierowca. Volkswagen jechał wężykiem i mundurowi nabrali podejrzeń, że z kierowcą jest coś nie tak. 38-latek z gminy Aleksandrów miał w prawie 3 promile. A po sprawdzeniu w policyjnej bazie wyszło na jaw, że nie posiada uprawnień do kierowania.
Obaj mężczyźni staną przed sądem. Grozi im do dwóch lat pozbawienia wolności i wysokie grzywny.
Napisz komentarz
Komentarze