Sprawca był spostrzegawczy. Wypatrzył, że wypełniająca dokumenty kobieta odłożyła na bok swój portfel. Wykorzystał moment jej nieuwagi, zgarnął portmonetkę i wyszedł. Ukrył łup w pobliżu, pod stertą desek i jak gdyby nigdy nic wrócił do urzędu.
Okradziona kobieta zaalarmowała policję. Na jej wezwanie przyjechali funkcjonariusze z Trzeszczan. Szybko wytypowali sprawcę.
– 51-latek początkowo twierdził, że niczego nie zrobił, ale potem do wszystkiego się przyznał i wskazał miejsce, gdzie schował portfel – relacjonuje Edyta Krystkowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Za kradzież mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze