Naciągacze działali według znanego scenariusza.
– W dwóch przypadkach do mieszkanek Hrubieszowa dzwoniła kobieta, która podawała się za funkcjonariuszkę policji i mówiła o wypadku drogowym, które spowodowały córki rozmówczyń. Twierdziła, że te osoby mogą uniknąć odpowiedzialności karnej, jeśli szybko zostanie wpłacona duża kwota pieniędzy – relacjonuje Edyta Krystkowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Do trzech hrubieszowianek telefonował mężczyzna. Mówił, że jest synem, miał wypadek, potrącił ludzi na przejściu dla pieszych i pilnie potrzebuje 35 tys. zł.
Na szczęście żadna z kobiet, które odebrały te telefony, nie dała się nabrać. Wszystkie zachowały czujność i poinformowały o dziwnych rozmowach prawdziwych policjantów. Dzięki temu uratowały swoje oszczędności.
Policja kolejny raz apeluje o ostrożność i rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Funkcjonariusze przypominają, że oszuści na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze i samotne. Bazują na ich naiwności i dobrym sercu.
Napisz komentarz
Komentarze