Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 21:53
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama

Wojak nie może być analfabetą

Walka z analfabetyzmem spędzała sen z oczu światłym osobom. W wojsku była ona sprawą o znaczeniu strategicznym. W 1919 r. Departament Naukowo-Szkolny Ministerstwa Spraw Wojskowych wydał podręcznik pt. "Nauka czytania i pisania w wojsku polskiem". Opublikowano go – jak napisano: na żądanie Uniwersytetu Żołnierskiego w Warszawie. Zasługi tej publikacji trudno przecenić.
Wojak nie może być analfabetą
Uczestnicy kursu dla analfabetów w przedwojennym Wojsku Polskim.

Podręcznik został przygotowany przez Tadeusza Prószyńskiego (żył w latach 1873-1925), publicystę oraz posła na Sejm RP w latach 1922-1925. Już w jego wstępie dowiadujemy się jak ważna była umiejętność czytania i pisania w siłach zbrojnych odradzającej się Rzeczpospolitej Polskiej: "Armia złożona z wielkiej ilości ludzi, pozbawionych choć jednego z głównych zmysłów, wzroku, słuchu lub dotyku, nie pokona armii złożonej z ludzi normalnych. Umiejętność czytania i pisania jest jednym z najważniejszych zmysłów, którym obdarzyła człowieka nie przyroda, lecz jego własny geniusz". 

Wstręt do słowa pisanego

Autor podręcznika martwił się, iż w polskiej armii było najwięcej analfabetów-żołnierzy w całej Europie Środkowej. Jeszcze na początku 1919 r. dowódcy nie przejmowali się tym zanadto. Ćwiczono wówczas przede wszystkim żołnierską "prężność ciał", celność strzałów czy umiejętność prowadzenia manewrów. O oświacie jakoś zapominano. To się musiało zmienić! 

"Poza oswobodzeniem Rzplitej i gruntowaniem jej niepodległości siłą oręża, nie ma dziś w Polsce sprawy donioślejszej i pilniejszej nad wydźwignięcie narodu z tego haniebnego upośledzenia, jakim jest powszechny prawie, do dziś dnia, brak umiejętności czytania i pisania" – pisał Tadeusz Prószyński. 

Bo bez, jak to określił: "zmysłu czytelności" żołnierze nie potrafili przecież odczytywać rozkazów czy raportów. Wysyłanie listów do rodzinnych domów takich wojaków, załatwianie urzędowych czy kancelaryjnych spraw także było utrudnione lub niemożliwe. Z wielu względów. Bo jak tłumaczył autor podręcznika, żołnierze-analfabeci nie mieli, w związku ze swoim edukacyjnym "upośledzeniem", rozwiniętej zdolności samodzielnego myślenia. Na nic się zatem zdawała życzliwa pomoc bardziej "piśmiennych" kolegów czy podoficerów. 

Więcej w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama