Kto ty jesteś?
– Polak mały.
– Jaki znak twój?
– Orzeł biały...
To fragment "Katechizmu polskiego dziecka" opublikowanego w 1912 roku we Lwowie autorstwa Władysława Bełzy. Ten utwór stanowił najprostszą formę edukacji patriotycznej najmłodszego pokolenia. Zuzanna Zielińska, nauczycielka szkoły w Klemensowie, wymagała znajomości tego wierszyka od uczniów, których przyjmowała do szkoły.
– I tego wiersza babcia nauczyła też moją trzyletnią córkę – opowiada Dorota Łukomska z Zamościa.
Zuzanna Zielińska, jej babcia, jako nauczycielka wymagała od uczniów nie tylko wiedzy, ale i szacunku do godła, flagi i symboli państwa polskiego.
– Kiedyś, wiele lat po wojnie moja mama spotkała w Krasnobrodzie jednego z uczniów babci. Wspominał, że nabrał takiego nawyku, że kiedy usłyszał hymn Polski odruchowo stawał na baczność – wspomina Dorota Łukomska.
Z Buczacza
Zuzanna (ur. 1895 r.) pochodziła z Buczacza, miasteczka położonego nad rzeką Strypą pod Tarnopolem (dziś Ukraina). Tam jej ojciec Franciszek Doszla miał kamienicę, na parterze której mieścił się dobrze prosperujący zakład kowalski łączący się ze sklepem handlującym towarami przemysłowymi. Wiodło im się nie najgorzej. Zresztą kowal w tamtych czasach to był ktoś. A Franciszek Doszla nie był zwykłym podkuwaczem koni.
– Doszlowie to rodzina z węgierskim rodowodem. Pradziadek Franciszek był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną miał 6 synów i 5 córek, niektóre dzieci zmarły w dzieciństwie. Z drugą żoną miał bliźniaki i córkę. Trzech synów zginęło w obronie Lwowa w latach 1918-1919 roku – mówi Dorota Łukomska.
Zuzanna była córką Franciszka z pierwszego małżeństwa, średnią z trójki sióstr. Jej młodsza siostra Karolina Doszla, zwana Lolą, wyszła za mąż za Tomasza Bokłaka, właściciela majątku Petlikowice i jednocześnie dyrektora miejscowej szkoły (po drugie wojnie światowej Bokłakowie przenieśli się do Bochni). Jej starsza siostra Eugenia była akuszerką, po wojnie zamieszkała razem z Karoliną w Bochni.
Zuzanna ukończyła zaś seminarium nauczycielskie w Krakowie i została nauczycielką. Pierwszą jej pracą było szkoła powszechna w Krasnobrodzie.
– Uczyła najmłodsze dzieci, więc uczyła wszystkich przedmiotów, także muzyki, bo grała na skrzypcach. Założyła zespół instrumentalny, w którym grali uczniowie – opowiada Dorota Łukomska.
W Krasnobrodzie Zuzanna poznała swego przyszłego męża Władysława Zielińskiego (ur. 1895) – syna Jana, gospodarza z Krasnobrodu
O losach rodziny Zielińskich przeczytaj w papierowym wydaniu "Kroniki Tygodnia"
Jeśli chcesz podzielić się z nami swoją historię rodzinną napisz do autora [email protected] lub zadzwoń (84) 62 70 011
Napisz komentarz
Komentarze