Na trop "plantatora" wpadli kryminalni z komendy stołecznej i lubelskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. Pojechali do niego i skonfiskowali sadzonki. Tymczasem pracujący nad sprawą policjanci z Zamościa i Szczebrzeszyna ustalili, że to nie jedyna nielegalna plantacja 35-latka z gm. Radecznica.
– Okazało się, że konopie indyjskie mężczyzna uprawiał również na dwóch innych poletkach. Na jednym z nich położonym w niedalekiej odległości od miejsca zamieszkania policjanci odnaleźli 80 krzaków konopi, natomiast na kolejnej prowadzonej w gminie Turobin – prawie 40 krzaków tej rośliny – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Łącznie zabezpieczono prawie 150 krzaków. Policjanci wyliczyli, że gdyby z tej ilości roślin uzyskać susz, to byłoby go ponad 3 kilogramy.
Na poczet przyszłej kary policjanci zabezpieczyli mienie należące do 35-latka o łącznej wartości ponad 11 tys. zł. 35-letni mężczyzna w prokuraturze usłyszał zarzuty prowadzenia uprawy konopi innych niż włókniste, która mogłaby dostarczyć znaczne ilości marihuany. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8.
Napisz komentarz
Komentarze