Był czwartek (23 maja). Policjanci z Zamościa chcieli zatrzymać do kontroli mazdę. Ale kierowca zareagował nie tak jak powinien.
– Na skrzyżowaniu nagle zawrócił i nie zwracając uwagi na sygnały świetlne i dźwiękowe wydawane przez mundurowych przyspieszył kierując się w stronę ul. Wyszyńskiego. W czasie, gdy uciekał przed radiowozem doprowadził do kolizji z oplem, następnie przejechał przez pas zieleni i jadąc wzdłuż chodnika wjechał na parking, a następnie pośpiesznie wysiadł z samochodu i kontynuował ucieczkę pieszo. Policjanci, którzy podjęli pościg za mężczyzną szybko dogonili go i zatrzymali – relacjonuje Dorota Krukowska-Bibuło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Za kierownicą auta siedział 35-letni mieszkaniec Zamościa. Szybko wyszło na jaw, czemu nie miał ochoty na spotkanie z policją.
– Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. Ponadto podczas kontroli wnętrza jego pojazdu mundurowi odnaleźli susz roślinny. Narkotester wykazał, że zabezpieczony susz to marihuana. 35-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W piątek usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz posiadania środków odurzających. W czasie przesłuchania przyznał się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddał karze. Czeka go również odpowiedzialność za wykroczenia drogowe, które popełnił uciekając przez policjantami – informuje Krukowska-Bubiło.
Zgodnie z kodeksem karnym niewykonanie polecenia policjantów zatrzymania pojazdu zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, to przestępstwo zagrożone karą 2 lat więzienia, natomiast w przypadku posiadanie środków odurzających sąd ma możliwość wymierzenia kary pozbawienia wolności do lat 3.
Napisz komentarz
Komentarze