Działo się to w czwartek (2 lutego) wieczorem. Ok. godz. 19 dyżurny zamojskiej policji otrzymał sygnał o BMW, za którego kierownicą może siedzieć nietrzeźwy kierowca.
Telefonował żołnierz, który po służbie wracał do domu. Nie czekał na przyjazd policjantów. W Drewnikach (gm. Skierbieszów) zatrzymał podejrzany samochód i odebrał jego kierowcy kluczyki.
Gdy na miejsce dotarli mundurowi i przebadali 43-latka, okazało się, że ma prawie 4 promile alkoholu w jego organizmie. Na dodatek mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, ani polisy.
Wkrótce stanie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień do kierowania pojazdami do 15 lat.
Napisz komentarz
Komentarze