W korespondencyjnym pojedynku lublinianki uległy SAN-Pajdzie Jarosław 2:3 i w tabeli II ligi zajmują czwarte miejsce, mając o punkt więcej od tomaszowianek. W czternastej serii gier Tomasovia (21 pkt.) podejmuje właśnie AZS UMCS (22 pkt.). W pierwszej rundzie górą była ekipa Kaniewskiego, wygrywając w stolicy województwa 3:0.
A jak wyglądał pojedynek z mielczankami?
– Ponieśliśmy porażkę na własne życzenie. Przede wszystkim zawiódł nas atak i kończenie piłek na siatce. Mieliśmy dobre przyjęcie, a znakomicie zaprezentowała się jedynie Małgorzata Hajduk, która na siedemnaście ataków skończyła piętnaście. Nie miała jednak wsparcia. Ola Czerniawska i Martyna Dzida, które również spisywały się nieźle, to zbyt mało, żeby wygrać mecz – mówi niezadowolony Stanisław Kaniewski. – Gdyby pozostałe zawodniczki miały choć połowę ze skuteczności Hajduk, to bez problemów zgarnęlibyśmy komplet punktów.
Szóstka Mielec – Tomasovia 3:1 (25:23, 25:21, 18:25, 25:19)
Tomasovia: Małgorzata Hajduk, Daria Szubiak, Marta Jasiewicz, Agata Bartłomiejczyk, Marta Cichoń Sylwia Szeliga, Paulina Czekajska (libero) oraz Aleksandra Czerniawska, Patrycja Kaniewska, Martyna Dzida.
Więcej w wydaniu papierowym i e-wydaniu
Napisz komentarz
Komentarze