W pierwszej rundzie pojedynek z Polesiem był najsłabszym spotkaniem w wykonaniu zespołu Jacka Ziarkowskiego i rewanż również kibiców na kolana nie powalił. Niejako na usprawiedliwienie przyznać trzeba, że zamojski zespół tym razem szukał łatwych punktów, mając w głowie środowy finał Pucharu Polski z Chełmianką.
W 30 min miejscowi nieoczekiwanie objęli prowadzenie, a skutecznym strzałem z 16 metrów popisał się Michał Wójcicki. Wyrównał w 67 min Mateusz Olszak, któremu piłkę głową zgrał Kamil Oziemczuk. Asystent przy pierwszej bramce w kolejnej akcji został popchnięty w polu karnym i osobiście z jedenastu metrów wymierzył sprawiedliwość. W 88 min wynik meczu ustalił Cezary Pęcak, który wbiegł w pole karne z lewego skrzydła i pokonał bramkarza gospodarzy. Gole Olszaka i Oziemczuka sprawiły, że obaj napastnicy prowadzą w klasyfikacji strzelców, mając na koncie po 24 trafienia.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze