Nieodpowiedzialnego motocyklistę wypatrzyli policjanci ze Szczebrzeszyna podczas patrolowania gminy Radecznica. Mężczyzna rzucał się w oczy, bo nie miał na głowie ochronnego kasku. Został zatrzymany do kontroli. I wtedy okazało się, że 53-latek z powiatu biłgorajskiego jest pijany.
– Mundurowi wyczuli od niego silną woń alkoholu, a badanie stanu trzeźwości potwierdziło stan, w jaki znajdował się kierujący jednośladem. Wynik badania wskazał w jego organizmie prawie 2,5 promila alkoholu – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Motocyklista odpowie wkrótce za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia. Poniesie również konsekwencje jazdy bez kasku ochronnego oraz braku w czasie kontroli drogowej prawa jazdy.
Policjanci z Zamościa apelują o trzeźwość za kierownicą oraz przestrzeganie przepisów ruchu drogowego przez wszystkich uczestników ruchu, również kierujących motocyklami.
Pamiętajmy, że jazda motocyklem oprócz adrenaliny i niezwykłej przyjemności niesie ze sobą również ryzyko wypadku, w którym najcięższych obrażeń ciała doznaje właśnie motocyklista. W starciu z samochodem motocyklista jest bezbronny, nie ma chroniącej go karoserii samochodu, nie ma pasów bezpieczeństwa, ani poduszek powietrznych. Aby zminimalizować skutki wypadku motocyklista musi mieć odpowiedni chroniący go strój oraz kask. W czasie uderzenia np. o asfaltową nawierzchnią, czy krawężnik kask ochroni głowę i zwiększy szanse na wyjście z wypadku bez poważniejszych obrażeń. Ponadto do jazdy w kasku zobowiązują motocyklistów przepisy. Za złamanie tego obowiązku grozi mandat i punkty karne. Również pasażer jednośladu zobowiązany jest do jazdy motocyklem w kasku, jeśli nie będzie przestrzegał tego przepisu może otrzymać mandat, podobnie jak kierujący, który odpowie za przewożenie pasażera bez kasku ochronnego .
Napisz komentarz
Komentarze