Władze miejskie Hrubieszowa w tym roku zafundowały tamtejszym osiedlom 10 placów zabaw. Prace przy montażu nie zostały jeszcze zakończone, a już pojawiły się problemy. Najwięcej ich mają mieszkańcy okolic placu zabaw na osiedlu Polna. W postawionej tam altance odbywają się libacje alkoholowe. – Żule do niedawna pili w pobliżu osiedlowego sklepu, a obecnie przenieśli się do altanki. Tu mają melinę nawet w deszczowe dni – skarżą się mieszkańcy osiedla.
Radna miejska Barbara Wierzchowska traci cierpliwość, gdy słyszy pytanie o altanę na osiedlu Polna. Niedawno składała w tej sprawie interpelację.
– Nie wiadomo, po co postawiono tutaj tę altanę. Na pewno nie odpoczywają w niej rodzice dzieci korzystających z placu zabaw. Bardzo często młodzież pije tu piwo i zaśmieca altanę. Smakosze tanich alkoholi mają zadaszone miejsce do libacji. W cieplejsze noce altana służy także jako noclegownia. Najgorsze jednak jest to, że przez 5 lat nie można przenieść tej altany w inne miejsce. Plac zabaw sfinansowano z unijnej dotacji i nie wolno nic zmienić przez najbliższe pięciolecie – skarży się radna miejska Barbara Wierzchowska.
"Żadna matka nie usiądzie w altanie"
Mieszkańcy osiedla Polna także nie mogą zrozumieć, po co altana w pobliżu sklepu, w którym sprzedaje się alkohol.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze