Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:20
Reklama
Reklama

Tajemnicza historia z Grabowca. Zapomniany mord

To jedno z wielu miejsc pochówku bez krzyża i informacji o spoczywających tam osobach. Takie groby skazane są na zapomnienie i unicestwienie, bo nawet prawo ich przed tym nie ochroni. Dramatyczną historię morderstwa czterech osób, które od lat spoczywają w bezimiennej mogile w lesie w Grabowcu przekazał mi swego czasu mjr rez. dr Marek Gąska oraz jej świadek Józef Skrzyński.
Tajemnicza historia z Grabowca. Zapomniany mord
Po wojnie rodziny ofiar czasem stawiały tu znicze, ale mogiły nigdy nie oznakowano. Rozkopany grób w takim stanie pozostaje do dziś.

Jesienią 1945 r. Józef Skrzyński z Grabowca wraz ze swoim ojcem szedł po wodę do sąsiada. Droga biegła przez tzw. las przedni. W pewnym momencie zauważyli furmankę prowadzoną przez kogoś, kogo nie zdołali rozpoznać. Rozpoznali natomiast trzech mężczyzn: K. F., W. D. oraz człowieka nazwiskiem S. Na furmance jechali także Paweł Chetrenia, Orzechowski i małżeństwo Czerniaków. 

Kiedy trzej mężczyźni (F., D. i S) zeszli z furmanki, zaczęli strzelać do pozostałych osób. Po lesie rozległy się przerażające krzyki. Jedna z ofiar została zabita podczas ucieczki. Do przerażonych Skrzyńskich podszedł W. D. i zagroził, że jeśli komukolwiek pisną słowo o tym, co widzieli, spotka ich ten sam los. 

Gdy Józef z ojcem wracali już z wodą, zwłoki były właśnie zakopywane. 

 

Kim były ofiary 

W księgach metrykalnych prawosławnej parafii Grabowiec natrafiłem na akt urodzenia Pawła Chetreni (Chitreni). Jest to tak naprawdę jedyny dokument dotyczący zamordowanych osób, który udało mi się odszukać. O tym wydarzeniu milczą bowiem sprawozdania milicji, UB czy starosty. Również Instytut Pamięci Narodowej nie prowadził nigdy śledztwa w tej sprawie. Na podstawie relacji mieszkańców ustaliłem, że zamordowani nie afiszowali się ze swoim ukraińskim pochodzeniem etnicznym, tzn. nie manifestowali go na przykład w okresie wojny. Kontakt z Ukraińcami oczywiście utrzymywali. Jedna z plotek głosi, że w czasie okupacji spotykali się z Jakowem Halczewskim-Wojnarowskim, zastrzelonym potem przez Armię Krajową w Peresołowicach członkiem sztabu Chełmskiego Legionu Samoobrony. Poza tym nie angażowali się w konspiracyjną działalność podziemną. Byli ubodzy, uprawiali przydomowe ogrody i najmowali się do pracy. Na co dzień używali języka polskiego, chodzili do kościoła, a dzieciom nadawali "polskie" imiona. W Grabowcu cieszyli się dobrą opinią, jako "swoi ludzie". Nie objęły ich także powojenne przesiedlenia do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama