Do zdarzenia doszło 21 lipca w godzinach popołudniowych. – Najpierw pojawił się porywisty wiatr, później deszcz z falami grad – wspomina wiceburmistrz Tarnogrodu Tomasz Legieć.
Największe straty odnotowano w Różańcu Drugim, gdzie grad zniszczył plantacje tytoniu oraz niewykoszonego rzepaku. Po sąsiedzku było jeszcze gorzej.
– W maju lało, później piekło, a teraz przyszedł grad – przedstawia tegoroczny bilans niekorzystnych zjawisk pogodowych wójt gminy Łukowa Stanisław Kozyra.
Burza z gradem przeszła tam pasem przez Pisklaki, Szostaki, Podsośninę, Łukową I i Chmielek I. Zniszczyła plantacje tytoniu o powierzchni ok. 150-200 ha.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze