Obok murów zamojskiej twierdzy rośnie mnóstwo dorodnych dziewann. Co ciekawe, w ich sąsiedztwie trawa jest regularnie koszona. Te majestatyczne rośliny, zwykle o żółtych kwiatach, pozostały jednak nietknięte. Nocami reflektory (oświetlają wybrane zabytki) rzucają ich długie cienie na stare, forteczne bastiony i kurtyny. Wygląda to pięknie, romantycznie. Doceniają ten widok także turyści.
Dziewanny złote pod Zamościem
"Kaliny, malwy białostockie/ Lubelskie bujne winogrady/ Dziewanny złote po Zamościem/ I w Kazimierzu białe sady" – śpiewał kiedyś w jednej ze swoich popularnych piosenek Czesław Niemen. Nie mylił się.
- 09.08.2019 06:06
- Źródło: bn
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze