Wielu jest kibiców, którzy na słowo "beniaminek" zwyczajnie się zżymają. Dla nich biało-zielono-czerwoni po prostu wracają do poważnego grania, a trzecia liga ma być tylko krótkim przystankiem w drodze na piłkarskie salony. Władze klubu, trenerzy i sami zawodnicy tonują jednak te nastroje, podkreślając, że trzecia liga to zupełnie inna skala trudności, a mecze z Hutnikiem, KSZO, Siarką czy Motorem to starcia, w którym miano faworyta dzierżyć będą rywale.
W ostatniej grze kontrolnej biało-zielono-czerwoni rozprawili się na wyjeździe z Lublinianką, aplikując jej aż sześć bramek i szczególnie w pierwszej połowie pokazując ładną dla oka grę.
Na kilka dni przed inauguracją trener Hetmana ma... przyjemny ból głowy.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze