Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 12:15
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama

Zamojszczyzna niezwykła: Gdzie natchnienie znalazł Chopin i Grottger

Gminy Telatyn i Ulhówek nie mają wielkich zabytków. Ale warto wybrać się w te strony śladami wielkich nazwisk. Kompozytora Fryderyka Chopina, który gościł w majątku Woyciechowskich w Poturzynie i Artura Grottgera, który we dworze Skólimowskich w Dyniskach stworzył swoje najbardziej znane prace. Tam wypoczywał też kompozytor Franciszek Liszt.
Zamojszczyzna niezwykła: Gdzie natchnienie znalazł Chopin i Grottger

Poturzyn, mała miejscowość w gminie Telatyn, swój złoty czas miał w XIX wieku, kiedy dobrami tymi zarządzał wyjątkowy człowiek – Tytus Woyciechowski, znakomity gospodarz, pionier nowoczesnego rolnictwa, który w 1838 r. wybudował jedną z pierwszych na Lubelszczyźnie cukrowni.

Serdecznym przyjacielem Woyciechowskiego był Fryderyk Chopin. Obaj poznali się jako uczniowie w liceum w Warszawie. Zbliżyło ich zainteresowanie muzyką. Przyjaźń przetrwała. 17 lipca 1830 roku kompozytor wybrał się w końcu w odwiedziny do przyjaciela. Zamieszkał na dwa tygodnie w jednym z pokoi znajdujących się w murowanym dworze, do którego przylegał piękny kaskadowy staw i obszerny park. Grywał na fortepianie, dał nawet koncert w znajdującym się nieopodal kościele w Oszczowie (gm. Dołhobyczów). Chłonął miejscowy folklor. Gospodarz uczył go nawet strzelać ze staroświeckiej kuszy.

Chopin wyjechał z Poturzyna na wieść o tym, że jego ukochana, śpiewaczka Konstancja Gładkowska, będzie występować w warszawskim Teatrze Narodowym. Cztery miesiące później wybuchło powstanie listopadowe, a sam kompozytor pośpiesznie wyjechał za granicę. Do Polski już nie wrócił. Echa pobytu w Poturzynie można znaleźć choćby w Nokturnie g-moll (op. 15 nr 3) i listach pisanych do przyjaciela z Paryża, w których wspominał m.in.: "(...) ta brzoza pod oknami nie może mi wyjść z pamięci (...)".

 

Ślady w szkole i na polach

Cukrownię Woyciechowskich spalono w czasie I wojny światowej, podobnie jak wyposażenie dworu. Sam dwór został starty z powierzchni ziemi podczas kolejnej wojny światowej.

O dawnej świetności Poturzyna i niezwykłym gościu przypomina szkoła w Poturzynie, która otrzymała imię Fryderyka Chopina oraz pomnik kompozytora wykonany przez Jana Bulewicza – mistrza kamieniarskiego z Zamościa, z inskrypcją autorstwa Jerzego Waldorffa – znanego warsowisty: "Pamięci Fryderyka Chopina, który w Poturzynie gościł u przyjaciela Tytusa Woyciechowskiego w 1830 r., tutejsze pieśni ludu unosząc w sercu, niebawem opuszczał kraj na zawsze".

Zachował się budynek dawnej powozowni i właśnie teraz po orkach na polach można dostrzec komin dawnej cukrowni.

Warto pojechać na kraniec Poturzyna. Tam znajduje się cmentarz żołnierski, na którym spoczęło ponad 1300 żołnierzy przeciwnych armii z I wojny światowej. Łączy ich pomnik z figurką Madonny, która upamiętnia tragiczną śmierć córki Woyciechowskiego – Marii. Autorem rzeźby jest utalentowany rzeźbiarz warszawski – profesor Konstanty Hegel. Inną jego rzeźbę znajdziemy na dawnym cmentarzu grekokatolickim i prawosławnym.

ZAMOJSZCZYZNA NIEZWYKŁA: PROPOZYCJE WYCIECZEK NA WAKACJE 2019

 

Historia odkopana

Na przykościelnym placu w Dyniskach Starych, dawnym przycerkiewnym cmentarzu, pod kołami ciągnika zapadła się ziemia. W ten sposób odnalazł się grobowiec Izadory i Juliana Skólimowskich, właścicieli Dynisk i kilku innych majątków. W miejscu stoi teraz krzyż i odnaleziony kamień z inskrypcją poświęconą pani Izadorze. Skólimowscy byli światłą patriotyczną rodziną. Finansowo wspomagali powstańców styczniowych. Podczas walk we wsi mieścił się szpital powstańczy. W bojach uczestniczył syn Juliana – Józef, któremu potem ojciec przepisał dwa folwarki Magdalenkę i Ulików (w pierwszej miejscowości nowy właściciel założył piękny park, w drugiej wybudował fabrykę płatków ziemniaczanych).

Dwór Juliusza i Izadory Skólimowskich rozłożony był w Dyniskach Starych. Otoczono go parkiem, który miał równać się parkowi w Łańcucie. Z alejkami, przepięknymi mostkami łączącymi stawy i urokliwymi alejami dębowymi prowadzonymi do dworów w Dyniskach, Magdalence i Ulikowie.

Dwór w Dyniskach był ośrodkiem życia kulturalnego. Bywali tu przedstawiciele elit lwowskich i przedstawiciele okolicznych dworów. W latach 50. XIX w. urlopował tu węgierski kompozytor Franciszek Liszt. Udzielał lekcji muzyki najmłodszemu synowi Skólimowskich – Władysławowi.

 

Zakochany Artur i Wanda

Najsłynniejszym gościem był lwowski artysta malarz Artur Grottger, spokrewniony z właścicielką majątku Izadorą Skólimowską. Na jej zaproszenie przyjechał do Dynisk 16 czerwca 1866 roku. To nie dla niej jednak przybył do Dynisk, lecz dla młodziutkiej Wandy Monné, która w tym uroczym zakątku spędzała wakacje.

Młodzi poznali się kilka miesięcy wcześniej na balu karnawałowego we Lwowie. Wanda, o "urzekająco pięknej urodzie" miała wówczas niespełna 16 lat. Artur był od niej straszy o lat 12. W miłości ta różnica wieku nie miała znaczenia. Wkrótce doszło do zaręczyn.

W Dyniskach zakochani spędzali ze sobą wiele czasu. Wyruszali na konne przejażdżki. Razem chodzili kilka kilometrów na nabożeństwa do pobliskiego Uhnowa. Spacerowali po pięknym parku i okolicznych łąkach. Miłość i atmosfera dworu, w którym żyły wciąż wspomnienia niedawnego powstania wyzwoliła w artyście wenę twórczą. Artur dużo pracował. Wanda pozowała mu do postaci słynnego cyklu rysunków "Wojna" i  "Lituania", poświęconych powstaniu styczniowemu na Litwie. Jeden z biografów artysty napisał, że "Tutaj w patriotycznej atmosferze domu owianego tradycją powstańczą doszedł Grottger w sztuce do najwyższych szczytów swojej twórczości, a w miłości przeżył najsilniejsze uniesienia". W Dyniskach pod wpływem Wandy stworzył kartony "Duch" i "Widzenie" uznane za najpiękniejsze osiągnięcie Grottgera jako artysty. Sam artysta wspominał: "Dyniska będę kochał już do śmierci, bo tu zaznałem pierwszy raz prawdziwej miłości".

Podczas jednego ze spacerów zakochani dotarli pod piękną sosnę. To była jedna z ostatnich wspólnych chwil idylli. Wanda wezwana przez matkę, niezbyt przychylnie nastawioną do Artura, 28 czerwca wróciła do Lwowa. Artur został w Dyniskach, by skończyć pracę nad "Lituanią". Ukochanej już nie spotkał. Gdy w połowie lata, wrócił do Lwowa, matka Wandy, aby nie dopuścić do spotkania, wywiozła ją z miasta.

W grudniu 1866 r. Grottger wyjechał do Paryża. Był już wtedy poważnie chory na gruźlicę.  Rok później zmarł w Amelies-les-Bains we francuskich Pirenejach.

Wanda choć zgodnie z obietnicą daną ukochanemu wyszła za Karola Młodnickiego, artystę malarza, który był najserdeczniejszym przyjacielem Grottgera, pozostała jednak na zawsze wierna swojej pierwszej miłości. Sprowadziła jego prochy do Lwowa, sprzedając swoje kosztowności i podjęła od rodziców część sumy posagowej.

 

Śladem miłości

W Dyniskach nie ma już modrzewiowego dworu. Spłonął podczas ostatniej wojny podpalony przez ukraińskich nacjonalistów. Na polach Magdalenki przez dziesiątki lat stała samotna sosna – pamiątka słynnej miłości. Jeszcze przed wojną miał na niej wisieć obraz Najświętszej Panienki, własnoręcznie namalowany przez artystę. U schyłku lat 70. sosna zaczęła powoli, lecz systematycznie umierać. Ponoć przez toksyczne odchody bocianów, które umiłowały sobie to miejsce. Ponoć od piorunów, które nie mając na tej równinie w co walić, uderzały w drzewo. Ponoć od chemikaliów, które składował przy niej PGR. Ostatecznie sosna została powalona 24 marca 2011 roku podczas śnieżnej nawałnicy. Informuje o tym tabliczka z informacją o tym zdarzeniu. Warto odwiedzić to miejsce. Zadumać się przy rzeźbie Artura i Wandy.  

Śladem przeszłości są też groby Skólimowskich oraz Sulimirskich, właścicieli sąsiedniego majątku Magdalenka, znajdujące się na dyniskim cmentarzu. Ducha artysty można poczuć w miejscowym kościele, gdzie można przeczytać o wizycie słynnego kompozytora.

 

Warto zajrzeć, warto wiedzieć

#Będąc w gminie Ulhówek wybierzcie się na spacer po okolicy. Odwiedźcie przepięknej urody drewnianą cerkiew grekokatolicką w Korczminie z 1658 roku. Zajrzyjcie do Budynina, gdzie w dawnej drewnianej cerkwi (dziś kościele rzymskokatolickim) zachowały się wspaniałe polichromie z 1892 roku. Nie omińcie drewnianej dzwonnicy. Obowiązkowo na szlaku powinien znaleźć się też Szczepiatyn oraz Tarnoszyn.

#W gminie Telatyn na uwagę zasługuje grodzisko Posadów usytuowane na cyplu lessowym wysuniętym w dolinę rzeki Kamień (dopływ Huczwy). Obiekt ma wspaniale zachowany kształt pierścieniowaty z kolistym majdanem o wymiarach 58-79 metrów otoczonym podwójnym wałem oraz fosą. U podnóża ks. Andrzej Łuszcz urządził malownicze miejsce "Gród Posadów", na którym co roku odbywają się charytatywne imprezy.

# Podróżując po gminie Telatyn, warto zobaczyć murowany kościół parafialny (dawna cerkiew greckokatolicka) z około 1875 roku w Posadowie, murowaną kaplicę św. Antoniego z 1. połowy XIX wieku i drewnianą kapliczkę św. Jana Nepomucena z 1. połowy. XIX wieku w Kryszynie. Warte odwiedzenia są także kościół parafialny (dawna cerkiew greckokatolicka) z 1846 roku w Nowosiółkach i dworek w Żulicach wraz z pozostałością kompleksu parkowego.

#W Nowosiółkach Poturzyńskich w 1805 roku przyszedł na świat Edward Rastawiecki, historyk sztuki, geograf, archeolog, pisarz, współpracownik miesięcznika naukowego "Biblioteka Warszawska". Brał czynny udział w założeniu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie. Wydał książki "Monety dawnej Polski", "Monografia dawnej Polski" oraz "Słownik malarzów polskich". Zmarł w 1874 r. w Warszawie.

CZYTAJ TAKŻE: KONKURS DLA PODRÓŻNIKÓW. WYGRAJ NAGRODY OD GALERII TWIERDZA


Warto odwiedzić grodzisko w Posadowie przez niektórych nazwane "Okopami Chmielnickiego"

Sosny na polach Magdalenki już nie ma, ale w miejscu gdzie Artur Grottger i Wanda Mone przeżywali miłosne uniesienia znajduje się pomnik

Takich pięknych cerkwi jak ta w Korczminie w gminie Ulhówek nie brakuje

Jedno z symbolicznych miejsc poświęconych tzw. akacji HT w 1956 roku czyli regulacji granic między Polską a ZSRR. Wiele rodzin i gospodarstw w gm. Ulhówek zostało rozdzielonych na zawsze


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

sj 05.09.2019 19:19
Sosnę można posadzić w miejscu koło starej .Czy tak cieżko pomyśleć o nowym drzewku ? Wójcie ile trzeba dać n a nową ? Myślenie sprawia wam ból . Byłem w tym miejscu kilka lat temu i zero z waszej strony .

czytelnik 24.08.2019 20:44
1. Na pewno Akcja H-T miała miejsce w 1956 roku jak chce podpis pod zdjęciem? 2. Skólimowscy czy Skolimowscy?

ReklamaBaner reklamowy - orange
Reklama
Reklama
Kawalerka 29 m²–świetna lokalizacja i niski czynsz Cena: 215000 PLNSprzedam przytulną kawalerkę o powierzchni 29 m², zlokalizowaną na I piętrze w budynku przy ul. Dąbrowskiego w Zamościu. To mieszkanie ma wszystko, czego trzeba do komfortowego życia – albo jako gotowy już lokal pod wynajem. Układ mieszkania- Salon- Kuchnia- Łazienka z WC- Przedpokój  Dlaczego warto Lokalizacja – mieszkanie znajduje się niedaleko ważnej jednostki wojskowej, co zapewnia stały popyt na najem. Dobry dojazd i bliskość punktów usługowych.Niski czynsz – wspólnota, niskie koszty utrzymania – idealnie nadaje się pod inwestycję.Gotowy lokal pod wynajem / dla singla lub pary – kompaktowy metraż, prosty układ i lokalizacja gwarantują szybki najem. Dla kogo- Inwestorzy – szukasz mieszkania, które szybko wynajmiesz? To idealna opcja.- Singiel lub para – kompaktowa przestrzeń, minimalne koszty utrzymania, blisko centrum i atrakcyjnej infrastruktury.Zainteresowany? Zapraszam na prezentację, w trakcie której można zobaczyć potencjał nieruchomości.Bezpłatnie pomagamy w formalnościach związanych z uzyskaniem kredytu na zakup nieruchomości.Nasz doradca kredytowy bezpłatnie sprawdzi Twoją zdolność kredytową i przedstawi najlepsze oferty z ponad 10 banków.Posiadasz podobną nieruchomość? Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji – odpowiemy na pytania dotyczące ceny, procesu sprzedaży oraz możliwości poprawy atrakcyjności oferty.Oferujemy również:•⁠ ⁠Pośrednictwo w kupnie, sprzedaży oraz najmie nieruchomości•⁠ ⁠Pomoc w sprzedaży nieruchomości o skomplikowanej sytuacji prawnej•⁠ ⁠Rzetelne oceny wartości nieruchomości•⁠ ⁠Uzyskanie świadectwa energetycznegoNie zwlekaj – zadzwoń już dziś! Tomasz JuszczakDoradca ds. nieruchomościtel. 504 288 990e-mail: [email protected]ółnoc Nieruchomości ZamośćData dodania ogłoszenia: 03.12.2025Kawalerka 29 m²–świetna lokalizacja i niski czynsz
Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat Cena: Do negocjacjiKoniec z brakiem pieniędzy! Nasza pożyczka hipoteczna dla firm i rolników to innowacyjne rozwiązanie, które gwarantuje sukces każdemu przedsiębiorcy. Oszczędzisz wiele energii, czasu i osiągniesz, to o czym wszyscy marzą – realizację potrzeb Twojej firmy i niezależność finansową. Wystarczy, że rozpoczniesz z nami współpracę. Już dzisiaj dołącz do firm i gospodarstw rolnych, które zrealizowały swoje marzenia. Sprawdź teraz! Czynniki wyróżniające naszą ofertę: 1. zabezpieczenie tylko na hipotece (wpis w dziale IV księgi wieczystej, tak jak w banku) 2. najniższy koszt umowy od 28% rocznie 3. najszybszy czas realizacji i wypłaty 4. pomoc w przygotowaniu dokumentów na każdym etapie współpracy 5. elastyczność oferty w zakresie warunków spłaty 6. jasne warunki umowy bez „gwiazdek i drobnego druku” 7. żadnych ukrytych kosztów 8. szeroki przedział kwotowy ( od 50.000 zł do 2.000.000 zł) Dodatkowe korzyści dla Państwa wynikające z podjętej współpracy: 1. Specjalizujemy się w procesach restrukturyzacji i oddłużaniu nieruchomości 2. Na życzenie klienta dokonujemy szybkiego zakupu nieruchomości 3. Na życzenie klienta pokryjemy koszt umowy notarialnej 4. Nie weryfikujemy Państwa baz w BIK, BIG, KRD, ERIF i innych 5. Akceptujemy/spłacamy zajęcia komornicze, hipoteki i prywatne zobowiązania 6. Wszyscy nasi klienci otrzymują bezpłatne konsultacje i pomoc prawną 7. Każdego klienta traktujemy indywidualnie i z należytą starannością Nasze pożyczki hipoteczne oferujemy pod następujące zabezpieczenia: Grunty rolne, grunty komercyjne, działki deweloperskie, działki budowlane, lokale mieszkalne, domy mieszkalne, kamienice mieszkalne, biurowce, obiekty magazynowe, obiekty sportowe, obiekty uzdrowiskowe, hotele, motele, pensjonaty, ośrodki wypoczynkowe, zakłady usługowe oraz zakłady produkcyjne, pojazdy użytkowe i rolnicze posiadające dowód rejestracyjny. Kontakt: Tel. 577-873-616, email: [email protected] Więcej informacji na stronie: https://podhipoteke24.pl/Data dodania ogłoszenia: 02.12.2025Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat
ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ciemność widzęTreść komentarza: No, "nie będzie nam ktoś mówił, że czarne jest czarne a białe jest białe"- Kaczyński.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 10:36Źródło komentarza: Masłomęcz: Minister rozmawiała z rolnikami pod HrubieszowemAutor komentarza: cwaniakiTreść komentarza: Krzyczeliście, że "nie potrzebujemy jałmużny" czyli dotacjom z UE, a teraz chcecie znowu pieniędzy ???? ogarnijcie się !!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 10:33Źródło komentarza: Masłomęcz: Minister rozmawiała z rolnikami pod HrubieszowemAutor komentarza: Marcin36L.Treść komentarza: Nakradli tyle miliardów do swoich kieszeń przez 8- lat oszusci patologi niech teraz oddają a nie uciekają jak szczury za granice. Ciezko zrozumiec tutaj tych przydupasow.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 10:24Źródło komentarza: Masłomęcz: Minister rozmawiała z rolnikami pod HrubieszowemAutor komentarza: HahaTreść komentarza: To nie un jest kretynem tylko jego wyborcy un niewinnyData dodania komentarza: 15.12.2025, 08:46Źródło komentarza: Uzbrojenie żołnierza na warcie obejrzysz sobie w sieci. MON wyjaśniaAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Kazali pałować gazować prowokować rolników a teraz z jakim tupetem przybyła wodę z mózgu robić paszła w pi..u TFU.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:42Źródło komentarza: Masłomęcz: Minister rozmawiała z rolnikami pod HrubieszowemAutor komentarza: HahaTreść komentarza: Mowa o Qńu GiertychuData dodania komentarza: 15.12.2025, 08:37Źródło komentarza: Masłomęcz: Minister rozmawiała z rolnikami pod Hrubieszowem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama