Biało-zielono-czerwoni po raz pierwszy zagrali w nowych strojach, które prezentowały się naprawdę efektownie.
- Sami zafundowaliśmy sobie nerwową końcówkę. W pierwszej połowie po dwóch ładnych oskrzydlających akcjach zdobyliśmy gole. Później chwila nieuwagi i rzut karny, ale Andrzej Sobieszczyk pokazał klasę. Tuż po przerwie mieliśmy setkę, która zamknęłaby mecz. Niestety, górą był bramkarz Wólczanki. W końcówce gospodarze zdobyli gola z wolnego z cyklu "stadiony świata", ale nie pękliśmy. Na tle mocnego rywala pokazaliśmy charakter. Była walka, determinacja, a do tego boiskowa dojrzałość. To wszystko sprawiło, że zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty – powiedział po meczu trener Jacek Ziarkowski.
Wólczanka Wólka Pełkińska − Hetman Zamość 1:2 (0:2)
Bramki: Kłos 87 − Wacławek 16, Oziemczuk 30.
Hetman: Sobieszczyk − Skiba, Żmuda, Kanarek (46 Dudek), Kursa – Buczek, Kycko (88 Olszak), Wacławek (59 Pupeć), Skoczylas (67 Turczyn), Oziemczuk – Myśliwiecki (67 Koszel).
Żółte kartki: Kanarek, Kursa, Żmuda, Buczek, Kycko, Pupeć.
Sędziował: Jan Pawlikowski (Nowy Targ).
PONIŻEJ ZDJĘCIA Z MECZU
RELACJA I POMECZOWE KOMENTARZE W NAJBLIŻSZYM WYDANIU „KRONIKI TYGODNIA”
Napisz komentarz
Komentarze