Klaudia Koryszko miała 12 lat, gdy koledzy po raz pierwszy zabrali ją na trening piłkarzy Kryształu w Werbkowicach. Wtedy zaczęła się jej przygoda z piłką nożną. Ale chyba nikt się wówczas nie spodziewał, że ta krucha i drobna dziewczyna w przyszłości będzie bronić bramki w drugoligowym klubie piłkarek nożnych.
Ponad 10 lat temu Klaudia zaczęła intensywnie trenować na stadionie w Werbkowicach. Trenowała razem z piłkarzami i trenerem bramkarzy. Nikt nie stosował wobec niej taryfy ulgowej, nie dawano jej forów, tylko dlatego, że jest dziewczyną.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze