Była środa (4 września). Ok. godz. 9 rano policjanci z Biłgoraja wybrali się do mieszkania 35-latka z bogatą przeszłością kryminalną. Mężczyzna był wielokrotnie karany, m.in. za pobicie, kradzież, posiadanie narkotyków i niewywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego.
Tym razem szukali go, bo miał do odbycia karę więzienia. W domu 35-latka nie było. Funkcjonariusze ustalili, że może przebywać u znajomego 45-latka w tej samej miejscowości. Pojechali tam i poszukiwanego wypatrzyli przez okno.
– Drzwi do budynku były zamknięte, a właściciel w widocznym stanie nietrzeźwości nie reagował na polecenia otworzenia drzwi. W związku z powyższym policjanci o pomoc poprosili straż pożarną, która po przybyciu na miejsce siłowo otworzyła drzwi – relacjonuje Joanna Klimek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Gdy mundurowi weszli do środka, przeszukali pomieszczenia. Na pierwszy rzut oka po 35-latku śladu nie było. Szukali dalej i znaleźli poszukiwanego. Mężczyzna ukrył się w stojącym na piecu pudełku po 48-calowym telewizorze.
Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany. Miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Trafił do komendy, a później do więzienia. Za kratkami spędzi najbliższe 7 miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze