Obie drużyny kończyły spotkanie w dziesiątkę.
- Spodziewałem się trudnego meczu i tak też było. Liga wyrównana, a najlepiej pokazuje to tabela z mocnym Kryształem na ostatnim miejscu. Każdy punkt trzeba więc szanować. Cieszę się, że poprawiliśmy skuteczność, a grając w dziesiątkę potrafiliśmy utrzymać dyscyplinę w defensywie. W zasadzie Unia poza dwoma kontrami poważniej nam nie zagroziła, a wcale nie była słabym zespołem – ocenił spotkanie trener Paweł Babiarz.
- W 15 minucie Jewgienij Grui wbiegł przed obrońcę Tomasovii i został ewidentnie sfaulowany w polu karnym. O czym myślał wówczas pan sędzia, Bóg jeden wie. Mój zawodnik musiał zejść z boiska, bo tak oberwał, że nie wytrzymało mu kolano i może mieć nawet całą rundę z głowy. Nie wiem, może gdyby urwało mu nogę całkowicie, tak że poleciałaby kilka metrów dalej, to arbiter dopatrzyłby się faulu - kręcił głową z niedowierzaniem trener Dariusz Herbin. - Ta sytuacja na pewno miała wpływ na wynik meczu. Inna sprawa, że ponad pół godziny graliśmy z przewagą jednego gracza i nie potrafiliśmy tego wykorzystać.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Unia Hrubieszów 2:0 (2:0)
Bramki: Wesley Vincent Cain 30, Arkadiusz Smoła 44.
Tomasovia: Krawczyk – D. Szuta, Chmura, Smoła, Zozulia – Baran (90+1 Żerucha), Turewicz (62 Stożek), Pleskacz, Gęborys (74 Łeń), Cain (80 Żurawski) – Rataj (62 J. Szuta).
Unia: Krawczuk – Blicharz, Alokhin, Kazan (80 Smoła), M. Oleszczuk – Kamiński, Podgórski, Wiejak (75 Steciuk) – Grui (24 A. Oleszczuk), Drapsa, Greniuk (85 Pańko).
Żółte kartki: Damian Szuta, Maciej Stożek, Wojciech Gęborys – Arkadiusz Drapsa, Yaroslav Alokhin 2
Czerwone kartki: Oleksandr Zozulia 38 (za niesportowe zachowanie) – Yaroslav Alokhin 75 (za drugą żółtą)
Sędziował: Sylwester Wuczko (Lublin). Widzów: 400.
Relacja z meczu we wtorkowej "Kronice Tygodnia".
Poniżej zdjęcia ze spotkania.
Napisz komentarz
Komentarze